Prezydent Donald Trump zdecydował się na jednoznaczne cięcia w finansowaniu funduszu zarządzanego przez United States Agency for International Development (USAID). Jak donosi szereg amerykańskich konserwatywnych mediów, lista organizacji korzystających z tych środków wywołała burzliwe reakcje opinii publicznej. Wielu Amerykanów poczuło się oburzonych faktem, że ich podatki finansowały podmioty promujące ideologię WOKE, radykalny feminizm, czy nawet ruchy otwarcie wspierające zmiany polityczne o charakterze rewolucyjnym na świecie.

USAID pod ostrzałem krytyki za wspieranie WOKE’owych organizacji
USAID to agencja rządowa odpowiedzialna za pomoc zagraniczną Stanów Zjednoczonych. Z założenia miała wspierać rozwój demokracji, walkę z ubóstwem i promocję praw człowieka. Jednak ujawnione dokumenty oraz dochodzenia dziennikarzy konserwatywnych wskazują, że znaczna część funduszy trafiała do organizacji zajmujących się ideologiczną agitacją.
Na liście beneficjentów znalazły się m.in.:
- Podmioty wspierające radykalne zmiany obyczajowe – organizacje zajmujące się promowaniem genderowej edukacji seksualnej w krajach rozwijających się.
- Międzynarodowe organizacje feministyczne – niektóre z nich otwarcie promowały aborcję jako narzędzie kontroli populacji w Afryce.
- Grupy promujące prawa LGBT – działania te były skierowane na wprowadzanie zmian prawnych w konserwatywnych społeczeństwach Azji i Bliskiego Wschodu.
- Organizacje wspierające ruchy rewolucyjne – w Ameryce Łacińskiej miały miejsce finansowane przez USAID projekty, które według ekspertów prowadziły do politycznej destabilizacji regionu.
Trump: „Nie pozwolimy, by amerykańskie podatki finansowały radykalne agendy”
Prezydent Trump od dawna krytykował nadmierne wydatki na pomoc zagraniczną, szczególnie gdy dotyczyły one projektów nieprzynoszących wymiernych korzyści Stanom Zjednoczonym. W przemówieniu ogłaszającym decyzję, Trump zaznaczył, że jego administracja nie będzie wspierała ideologii godzących w tradycyjne wartości.
„Każdy dolar amerykańskiego podatnika powinien służyć wzmacnianiu naszego kraju, nie promowaniu skrajnych ideologii na świecie. Nie będziemy finansować projektów, które podważają nasze fundamenty” – powiedział Trump.
Kto najbardziej ucierpi na cięciach?
Według komentatorów, decyzja Trumpa może szczególnie uderzyć w organizacje międzynarodowe, które od lat bazowały na amerykańskim wsparciu. W szczególności dotyczy to podmiotów z krajów rozwijających się, gdzie finansowane przez USAID programy spotykały się z oporem lokalnych społeczeństw.
Krytycy administracji Trumpa, głównie z obozu demokratów, twierdzą, że cięcia te pogorszą sytuację praw człowieka i dostępu do edukacji w wielu regionach świata. Jednak konserwatywne media kontrują te zarzuty, wskazując na brak rzeczywistych sukcesów wielu z tych projektów.
Decyzja prezydenta Donalda Trumpa o wycofaniu się z finansowania funduszu USAID wywołała falę dyskusji na temat roli i celowości pomocy zagranicznej. Konserwatyści widzą w tym krok w stronę przywrócenia kontroli nad wydatkami i ochrony tradycyjnych wartości, podczas gdy liberalna opozycja ostrzega przed negatywnymi konsekwencjami dla praw człowieka na świecie.
Źródła: